Na pierwszy rzut oka wszystko jest w porządku – smoothie, superfoods, sałatka, orzechy. W końcu to samo zdrowie! Być może i tak, jednak one same, spożywane w dużej ilości, powodują że z niewinnej przekąski robi się prawdziwa bomba kaloryczna. Dlatego nawet w tym przypadku komponuj posiłki z głową!

Soki owocowe

Wytyczne mówią jasno – szklanka soku marchewkowego świeżo wyciskanego ma 95 kalorii. Kiedy zmieszasz ze sobą pomarańcze i ananasa, dostajesz w tej samej porcji już 150 kalorii. Dietetycy rekomendują, aby soki pić do południa, natomiast w drugiej połowie dnia zdecydowanie lepiej wypada poić się wodą lub herbatą.

Warzywa, które tuczą

Nie jest tajemnicą, że każdy z nas do posiłku powinien dodawać garść owoców i warzyw. Do tego pewne warzywa mają swoje kultowe dodatki, z których niezwykle ciężko zrezygnować. Przykładem będzie tu ziemniak, który sam w sobie ma już sporo kalorii. A gdy dołączymy jeszcze łyżkę masła albo kwaśnej śmietany, robi się bomba na którą trzeba uważać!

Owoce pełne kalorii

Podobnie jak z warzywami, co za dużo to za bardzo kalorycznie. W ten schemat idealnie wpisują się banany, mango, kaki i ananasy. Uważaj również na winogrona, które mają prawie 20 g cukru w jednej kiści. Daje to około 70 kalorii. Zatem do każdej przekąski podchodź z rozwagą i ustal sobie odgórny limit.

Orzechy – każde, bez względu na rodzaj

Nie da się ukryć, że to podstępne kalorie. Z jednej strony mają w sobie ogromne ilości składników odżywczych, z drugiej jednak, sporo kalorii. Makadamie, pekany, włoskie i brazylijskie są najsmaczniejsze, ale też najbardziej kaloryczne. Zamiast tego wybierz migdały i pistacje. Nie inaczej jest z masłem orzechowym – zajadaj z umiarem!